Najnowsze komentarze
Znakomity test długodystansowy wra...
DominikCRF do: W Szwajcarii
Nie ma już DominikaNC, Honda sprze...
Zaglądam do skrzynki, ale na szczę...
DominikCRF do: W Szwajcarii
Fajny wyjazd, dzięki za relacje. B...
@Kawior. No proszę, pewnie że Cię ...
Więcej komentarzy
Ulubieni blogerzy
<brak ulubionych blogerów>
Moje miejsca
<brak wpisów>

07.04.2015 20:06

Chłodnym okiem drogowej Padaki.

ojoj,Panie Bronek, coś pan narobił....

     Poniekąd jestem takim przedstawicielem handlowym, który lata oklejonym reklamami dieselkiem z turbiną i nic nie robi. Po pracy wsiada na swój zły, bezsensowny motocykl. Można więc powiedziec, że w motoryzacyjnym oku naszego współczesnego społeczeństwa jestem najgorszym z możliwych rodzajem nieodpowiedzialnej drogowej padaki. Ulicznym odpadem, który nie powinien miec prawa jeżdzic po drogach i straszyc praworządnych obywateli. Uspokoiły się już bowiem zaszczute Tiry ścigane przez bezlitosnych Krokodyli, a przeciętny obywatel jeżdzi ze wzrokiem wbitym w zarośla wypatrując w okół szarych Insygni z kamerkami i poupychanych po krzakach strażników miejskich z fotoradarami. Zostali jeszcze Najgorsi z Najgorszych, debilni przedstawiciele ze zrytymi beretami i Ci pieprzeni motocykliści, cholerni samobójcy.

    Panie i Panowie jaja sobie robię. Ale czy aby na pewno ?

    Spotkałem ostatnio kolegę z pracy. Była chwila, żeby zamienic parę lużnych zdań, więc gadamy o dupie Maryny i o tym jak z dnia na dzień nasza robota schodzi na psy. I w pewnym momencie on mówi do mnie tak - Ej, a pamiętasz jak żeśmy kiedyś narzekali ? Wiesz, że nie ma tego, czy tamtego, że jest lipa i nic sie nie da ? Ja na to : No pewno, że pamiętam. A on mówi, błądząc wzrokiem po suficie: No widzisz gościu, a okazało się, że wtedy było zajebiście...wiesz o co chodzi...wszystko co dobre, to już było stary..

    Pokiwałem tylko głową, ale nie zgadzam się z nim i jego pesymistycznym spojrzeniem na świat. Lubię czasem ponarzekac, ale bez przesady. Jednak jego rozumowaniu nie można odmówic odrobiny logiki.

    Już tłumaczę.

    Sezon zaczął się w najlepsze i nie wiem jak to się stało, ale nawinąłem już na koła pierwszego tysiaka. Dzisiaj wypuściłem się z zamiarem nie za długiej nawijki w koło komina zakończonej przesmarowaniem łańcucha i sprawdzeniem ciśnienia. Jak tak sobie jechałem i jechałem myśli bezustannie kłębiły mi się pod kaskiem. Dotyczyły głównie nowej ustawy w prawie drogowym, która zaostrza kary za wykroczenia a niektóre definiuje na nowo jako przestępstwa. Dumałem też bezustannie o tym, że wszystko bardzo szybko się ostatnio zmienia. Jak w kalejdoskopie.

    Jak wiecie, zdałem prawko na motocykle w 2012 roku. Kupując swój pierwszy motocykl nawet nie zdawałem sobie sprawy jak bardzo jestem jeszcze osadzony w ''starych czasach'' (motocyklowych). Było inaczej niż jest teraz. Po egzaminie mając 18 lat na przykład, mogłeś kupic sobie erjedynkę, legalnie i grzecznie latac. Mając już motocykl, a nie posiadając jeszcze prawa jazdy również mogłeś sobie jeżdzic, odkładając jedynie trzysta złotych na mandat za brak uprawnień. Gdybyś zaś przekroczył prędkośc o dajmy na to dziewięcdziesiąt kilometrów na godzinę nikt raczej nie zabrałby Ci prawka. Należały Ci się punkciki i stosowny mandat. Tak było, jak zapewne dobrze pamietacie.

    Te reguły trwały przez wiele, wiele, wiele lat. A potem nastąpiła lawina zmian.

    W 2013 roku zmieniły się zasady zdawania i przydzielania prawa jazdy na motocykle. Wprowadzono ograniczenia wiekowe, które od dawna stosowane są na przykład w Japonii. Posypały się nowe testy i pytania. Zrobiło się trudniej i absurdalniej.

    W 2014 roku uwolniono motocykle o pojemności 125cm osobom z samochodowym prawem jazdy B posiadanym od co najmniej trzech lat. Rynek nowych sprzętów wystrzelił do góry, a małe używki wymiotło z portali.

    Teraz w 2015 roku  Prezydent podpisał ustawę, która dosyc mocno ingeruje w zwyczaje motocyklistów. Jazda bez uprawnień staje się przestępstwem, przekroczenie prędkości o 50 kilometrów na godzine zaskutkuje utratą prawa jazdy na trzy miesiące. Jazda bez mimo zakazu - na kolejne sześc miesięcy. Kwoty mandatów drastycznie poszybują w górę. Będą podobne jak w o wiele bogatszej części Europy.

    Zauważyliście jak wiele się zmienilo w naszej motocyklicznej rzeczywistości w ciągu zaledwie trzech lat ???

    Jest tak, że człowiek ogólnie ma tendencje do fałszowania i zaciemniania swoich wspomnień. Gloryfikuje bezrefleksyjnie swoją przeszłośc na tle nieciekawej i niepewnej współczesności. Wypisałem te zmiany z zeszłych trzech lat, żeby uwidocznic, że nie wszystkie są dla nas krzywdzące. Nic nie jest zawsze czarne, albo białe. Wszystko jest względne.

    Ten post powstał nie po to, żeby dojebywac komukolwiek. To się już stało i się nie odstanie. Tak uchwalili i jak zwykle gówno mamy do gadania. A ja chciałbym miec coś tu do powiedzenia i móc popracowac przy tej nowej ustawie, zmienic zasady szkoleń na motocykle, wnieśc coś jako aktywny członek drogowej społeczności, który dzień w dzień zamiata oponami ulice itp i itd. Oczywiscie mogę sobie tylko pomarzyc. Marzyc piękna rzecz.

    Znam motocyklistów, którzy jeżdżą bez uprawnień i Wy także znacie. Sam dostałem mandat na wiśniowym Kawasaki Zehyr 750 za to właśnie wykroczenie. Nie jestem święty. Ale gdzieś tam w środku chciałbym, żebyśmy wszyscy mieli wymagane uprawnienia. Żeby nikt na nas nie wieszał ciągle psów, żeby motocykliści bez prawka nie musieli tak cierpiec po spowodowaniu wypadku, lub kolizji i ponosic surowe konsekwencje. Wiem jak jest, gdy jest już moto w garażu i prawko na auto kilka lat temu zrobione a czasu i kasy na następny kurs zawsze brakuje. Nikt nie musi mi tego tłumaczyc, rozumiem to naprawdę, żyję tutaj, tak jak Wy, ale...

    ...ale widziałem parę dni temu na szklanym ekranie reportaż o kierującym srebrnym Kawasaki ZX 6R. Dwudziestoparolatku, który zabił na pasach kilkunastoletnią dziewczynę. Nie miał prawka. O mało się nie udławiłem hot-dogiem. Myślałem potem cały czas o tym co widziałem. Strasznie żal mi jest tej dziewczyny i jej calej rodziny. Żal  mi też jego i jego bliskich. Chwilka nieuwagi, rozwalona Kawa, młode istnienia starte jak kreda na szkolnej tablicy. Wiem o co chcecie zapytac..czy jakby miał prawko to by się nie stało ? Nie mam pojęcia. Ale wiem, że Ci moi znajomi bez prawek wybierają się wkrótce na kurs. Starałem się wbic im to do głów, zanim jeszcze ustawa się pojawiła. Wtedy mi się to nie udawało.

    Niektóre zapisy tej ustawy wydają się miec sens. Wiadomo, zaostrzenie kar dla pijanych kierowców. Nie chcę, żeby jakiś nawalony pojeb zdmuchnął mnie z drogi, albo pozabijał moich bliskich. Doprecyzowałbym jednak pojęcie pijany. Smutny gościu, który wczoraj był na imprezie, potem zjadł, wyspał się, rano wykąpał, wypił kawę i drapneli go dwie przecznice od domu, a on wydmuchał zero zero trzy to nie taki sam idiota, który z premedytacją krąży z promilem we krwi po mieście. We Włoszech kierowcy mogą wydmuchac bez konsekwencji 0.08 i pamiętajmy też o tym. Nasi włodarze jednak będą wszystkich kasowac po równo, ostatnio tak właśnie robią, a słowo ''pouczenie'' wetknęli między bajki. Liczy się tylko kasa...kasa i bezpieczeństwo.

   To co z koleji najbardziej mnie wkórwia to zatrzymywanie Prawa Jazdy. Nie mogę się pogodzic z tym, że ktoś zagapi się na sekundkę i wleci w zabudowany na jakiejś wsi ze stówką na zegarku a zbrojne ramiona budżetu państwa bedą siedziały zaczajone w zaroślach tuż za znakiem ''obszar zabudowany'' i zabiorą mu prawko, wlepią parę koła mandatu. Pamiętacie, jak kiedyś napisałem o gościu, który jeżdzi rozjebanym Lublinem w hurtowni spożywczej a szef mu płaci 1500zł wypłaty na trzy raty? No własnie, i pamiętajmy jeszcze o tym, że  kradnące publiczne paliwo sępy z Wiejskiej mają swoje immunitety i mandatów generalnie nie płacą. Czy oni respektują wszystkie przepisy...?

   Tyle. Nie mogę pociągnąc tego wpisu tak głęboko jakbym chciał, bo częśc powiązanych wątków trafi do posta ''Synowie Suki'' który ukaże się w maju. Ponieważ zwolenników tej ustawy jest równie wielu co przeciwników i mając świadomośc kontrowersji nośnej tematu, który poruszyłem spodziewam się, że zostane rozerwany na strzępy i pożarty żywcem. Ale powiem Wam kochani, że jak wiecie my motocykliści mamy bardzo kiepski pijar. W szerszym kontekście to bardzo żle. Czasami ta zła sława przyciąga jak wielki magnez. A potem odbija się czkawką, i wszyscy po trochu musimy za to zapłacic.

    A tak najbardziej to marzy mi się, żeby wszyscy kierowcy skrzykneli się wszystkimi możliwymi sposobami i po wejściu ustawy zaczeli jeżdzic zgodnie z przepisami. Żeby odkręcali tylko w naprawdę w bezpiecznych miejscach. Ponaklejali na motocykle i auta wlepy - ''uważaj jak jeżdzisz i wyślij drogówkę na bezrobocie''. I żeby tak właśnie się stało. Żeby drogówka zesrała się z wściekłości. Ciekawe, czy by ciągle pierdolili tak o bezpieczeństwie i co chwilę robili z nas piratów i alkocholików. Ciekawe, co by wtedy wymyślili.

    Taka to tam moja utopijna mrzoneczka. Ale proszę jeżdzijcie ostrożnie i z głową. W te wakacje będą Was zatrzymywac i sprawdzac na każdym kroku. Powodzenia.

Komentarze : 13
2015-04-14 23:06:50 Rafał123

fajnie napisane :) czyta się z wielką przyjemnoscią

2015-04-14 01:34:24 juno

Świetny wpis. Dodam tylko przyczynę tych "podwyżek" - ekipa rządząca wykradła co się dało na przekrętach, państwo jest w ch*j zadłużone i skądś trzeba tą kasę wziąć. Skąd? Oczywiście z kolejnych podatków, mandatów, itp :)
Też marzy mi się takie dowalenie drogówce, żeby budżet im się nie domknął (chociaż w pewien sposób dowalamy im małymi wpływami z fotoradarów czy malejącymi wpływami z akcyzy). Ludzie nie są aż tak głupi (mam nadzieję)

Pozdrawiam!

2015-04-13 18:54:25 Multistrada

Niestety wpływu na to co nas otacza zbyt dużego nie mamy. Wiem, są wybory, teoretycznie możemy wskazać ludzi, którzy będą tworzyć prawo. Niestety ból polega na tym, że nawet najlepszy człowiek wpada na Wiejskiej w takie klimaty, że zapomina o tym kim był w rodzinnym mieście i co obiecywał wyborcom. Dlatego ja od wielu już lat nie chodzę na wybory. Żyję jednak w tym kraju, nie marudzę zatem, staram się omijać pułapki jakie zastawia na nas system, tyle. Co mogę polecić braci motocyklowej, to aplikacja Yanosik. Dla mnie to jest cudo, dzięki któremu - odpukać w niemalowane - odkąd używam nie zapłaciłem żadnego mandatu. Polecam!

2015-04-09 23:03:52 marcin jan

Szkoda że naszego rządu nie stać na takie coś: patrzcie rodacy zrobiliśmy w całym kraju przegląd bezsensownych ograniczeń 50, 70, patrzcie policja już nie czai się w krzakach w "terenie zabudowanym", patrzcie wybuliliśmy kawał kasy na poprawę nawierzchni, oznaczeń itp, patrzcie zrobiliśmy porządek w WORD'ach ale za to chcemy i będziemy egzekwować jazdę tak jak jest w PORD.
Myślę że wtedy byłoby szerokie poparcie dla opisywanych zmian przez Ciebie.

2015-04-09 21:31:22 left 4 dead

panowie dzięki za wsparcie ! nie zmienia to faktu, że rzeczywiście nie jestem pisarzem, tylko zwykłym sprzedawcą i zapalonym motocyklistą :)
tak jak piszecie warto nabierać nowych nawyków. przeciwko ich technologii i pazernym zakusom mamy tylko swoją inteligencję.
a co do używek, to karmimy ten krwiożerczy system swoimi słabościami. wiem ile moi klienci płacą koncesji za sprzedaż alkoholu, albo ile mają marży na papierosach. system pompuje potężne środki na walkę z kontrabandą i ''narkomanią'', a na renty i walkę z alkoholizmem rzuca śmieszne ochłapy. teraz wraz z perspektywą potężnych zysków, jakie przyniesie nowa ustawa drogowa postanowił dozbroić swoją armie policjantów i kontrolerów w nowe technologie, żeby ani grosz im nie przeciekł między palcami. to będzie największa inwestycja w sprzęt policyjny od 2007 roku.
no cóż, nie pozostaje nic innego jak doskonalić mechanizmy obronne, uważnie obserwować swoje otoczenie i ulubione trasy po których się poruszamy. nie jesteśmy zupełnie na straconej pozycji, a każdy bezproblemowy przejazd to punkt dla nas. nie widzę innej możliwości. ten kto będzie zapierdalał tak jak zapierdala poniesie wiele przykrych konsekwencji, ponieważ spodziewam się znacznego zmasowania wszelakich kontroli od razu, od dnia uprawomocnienia się ustawy. podejrzewam, że każdy motocyklista będzie co rusz zatrzymywany do kontroli uprawnień, a przy okazji będzie dochodziło do kontroli stanu technicznego motocykli i zatrzymywania dowodów rejestracyjnych. mniemam także, że każda kępa zarośli w obrębie obszaru zabudowanego zaroi się od suszarek. systemowi będzie zależało na ogłoszeniu popartego statystykami natychmiastowego zwycięstwa.
obym się mylił...

2015-04-09 12:38:32 EasyXJRider

Dzień dobry, melduję się (chwilowo)

W kwestii Twojej utopijnej mrzoneczki:
Rodacy! Odstawcie alkohol, rzućcie palenie, jeździjcie zgodnie z przepisami i nie sprowadzajcie niczego zza granicy, a ten system zdechnie po jednym kwartale!

Co, my nie damy rady?

;-)

2015-04-09 10:17:54 DominikNC

Właśnie ja już od jakiegoś czasu złośliwie jeżdżę zgodnie z przepisami (tzn. zwalniam na ograniczeniach). Mam zero punktów, zero mandatów i satysfakcję.

2015-04-08 11:50:55 Sprytny_zbych

Napisałeś dokładnie to co uważam - poje.... prawo które robi z nas bezmyślną tłuszczę piratów, alkoholików, degeneratów społecznych i zabójców. Wszystko w imię "bezpieczeństwa" a tak naprawdę grzywna plus odzyskanie prawka (przerabiałem to wiem) ok. 1600 zł. w zeszłym roku w moim woj ślaskim zatrzymano 32000 uprawnień. Wynik = 48 mln zł. I to jedyne o co w tym chodzi. Im wcześniej to zrozumiemy tym lepiej. Wypatrywać, Janosikować, CBradiować i unikać policji, ja jak widze z daleka zmieniam ulice, szkoda mi nawet czasu na zatrzymanie i szukanie mandatu na siłe. Tyle.

2015-04-08 10:05:53 Marek M

To nie jest blog literacki i nikt z czytelników nie wymaga poziomu literatury pokroju Potopu czy Lalki. Chodzi o meritum i to co autor chciał przekazać. A póki co udaje mu się to dość sprawnie i gro ludzi czyta to z przyjemnością więc nie wiem po co p. Artz zamieszcza te uwagi.
Niektóre teksty są lepsze niektóre gorsze ale co z tego?
grunt ,że jest fun!!!! :)

2015-04-08 09:57:49 simoncom

przyjemnie się czyta i dodam tylko że warto już zacząć nabierać nawyków ... tam gdzie ograniczenia po prostu zwalniac, plusem całej koszmarnej ustawy jest mozliwość jazdy o 10km/h wiecej i nic za to nie grozi.LwG

2015-04-08 09:47:14 józek78

Artz, idź sobie na wp poczytać, tam jest właściwy dla Ciebie poziom...
Tekst jak zwykle świetny, pozdrawiam

2015-04-08 00:40:10 Artz

Pisać każdy może... Ale nie każdy potrafi. Ty nie potrafisz.

2015-04-07 23:11:52 fan dwuśladów

czytam z przyjemnością,
mimo że jeżdziłem jedynie Jawą 350 to do dzisiaj czuję tę radość z jazdy
pozdrawiam serdecznie pl

  • Dodaj komentarz

Archiwum

Kategorie