Najnowsze komentarze
Znakomity test długodystansowy wra...
DominikCRF do: W Szwajcarii
Nie ma już DominikaNC, Honda sprze...
Zaglądam do skrzynki, ale na szczę...
DominikCRF do: W Szwajcarii
Fajny wyjazd, dzięki za relacje. B...
@Kawior. No proszę, pewnie że Cię ...
Więcej komentarzy
Ulubieni blogerzy
<brak ulubionych blogerów>
Moje miejsca
<brak wpisów>

01.10.2015 20:26

jesień i zima na motocyklu warunki surowe

     W sobotę będzie miało miejsce parę imprez pt. ''Zakończenie sezonu motocyklowego''. Ogólnie takie spędy na których wszyscy przejeżdżają gdzieś paradnie, niektórzy dając do odciny w ciżbie stłoczonych motocykli przeróżnych rodzaji i pojemności nie za bardzo są w moim guście.  Nie będę ich nijak oceniał, po prostu fakt ten wynika raczej z mojego charakteru i usposobienia. Jestem raczej mało towarzyski i z lekka aspołeczny mimo, że wykonuję obowiązki, które sygnalizują coś zupełnie przeciwstawnego. Sprawdza się zatem jedno z twierdzeń współczesnej psychologii - osobowośc to fikcja.

    Tak, czy owak w tym roku postanowiłem - jadę !

     Od jutra ma byc ciepła jak na ta porę roku i słoneczna aura. Postanowiłem zatem, że rano po zwyczajowym polataniu po winklach wybiore się do Żor, do miasteczka Twin Pigs na tzw. ''Zakończenie Sezonu''. Oczywiście nie będę tam kwitnął do wieczora oczekując na jakiś występ raczkującej kapeli rockowej, czy też podziwiając festiwal jedzenia hot-dogów. Jak ktoś nie jest stąd spieszę z wyjaśnieniem - Miasteczko Twin Pigs to coś co w normalnych warunkach takie bezdzietne, słabo zainteresowane pikującą demografią indywidua jak ja omijają jak najszerszym łukiem. Twin to po prostu plastkiowa replika miasteczka ala z Dzikiego Zachodu. Wyobrażam sobie zatem kumulacje tandety i poliwęglanów, która musi tam występowac. Zobacze to opowiem...a może tam jest bardzo fajnie, kto wie ? wszystko przecież jest względne.

     No ale w sobotę zjadą tam tłumnie motocykliści z tutejszych okolic. Show zaczyna się koło 12.00 a parada z Żorskiego rynku do Twin ruszy o 15.00. Chciałbym, żeby Aga też ze mną pojechała, prawdopodobnie podjadę póżniej po nią i przyjedziemy jeszcze, jak będzie warto.

     Ale do czego zmierzam. Wiem, że wśród czytelników jest paru ludzi z moich szeroko pojętych okolic. Rzucam więc zatem lużną propozycję, że jak ktoś ma czas to może warto by się spotkac na przykład rano, koło powiedzmy 10.00 na Chudowie, wciągnąc mocną parzoną kawę ( jak budy będą otwarte ) pogadac, polatac trochę po okolicy i wjechac do Twin. Propozycje kieruję głównie do ekipy Kawasaki, czyli Multistrady i Erjota a także do MarcinaJana, bo z tego co kojarzę to są ludzie stąd. Oczywiście zapraszam wszystkich, którzy chcieli by przyjechac, będzie zajebiście jak ktokolwiek wogóle odezwie się, że chciałby przyjechac i razem polatac tego ranka :)

pozdrawiam

Komentarze : 7
2015-10-04 19:24:45 left 4 dead

dzięki za przybycie!. miło zaskoczył Tomek na VFR800, który pojawił się niezapowiedziany. wkrótce dla wszystkich relacja z Dzikiego Zachodu

2015-10-02 22:08:01 erjot

To na 12 będzie najpewniej.

2015-10-02 15:51:30 left 4 dead

dzięki multistrada i również życzę fajnej zabawy z dzieciakami i miło spedzonego czasu z rodzinką !
erjot oki, ja wyjadę z domu koło ósmej pojeździć po okolicy i parę minut przed 12.00 jestem na Chudowie, chyba, że jak piszesz uda Ci się wcześniej
pozdro

2015-10-02 15:03:53 erjot

Ok. Rano napiszę na którą dam radę.

2015-10-02 13:40:28 left 4 dead

Może być. Gdybyś jednak dał radę trochę wcześniej to daj znać :)

2015-10-02 11:55:52 erjot

Mogę podjechać na Chudów ale dopiero na 12, może być?

2015-10-02 09:27:41 multistrada

No chętnie bym dołączył, aczkolwiek:
- po pierwsze primo, właśnie należę do grupy tych dzieciatych, dla których Twin Pigs stworzono, gdzie bywałem już nie raz i nie powiem, jest to dla bąbli fajna atrakcja,
- po drugie primo, z racji na to że jestem tzw. kawalerem z odzysku, to mam ustalone z ex weekendy, gdy zabieram dziatwę na weekend, no i właśnie teraz taki weekend mam,
- a po trzecie primo, również nie lubię takich spędów i z wyjątkiem mojego koleżki od BMW K1200S, z którym obowiązkowo raz w roku robimy wyprawę, to śmigam solo,
- ale znowu po czwarte primo, zapowiadają ładną pogodę, więc może zabiorę dziatwę do auta i podskoczymy do Twin Pigs zjeść kilka hot dogów (-;
- no i po piąte primo, auto wciąż trzymam na dworze, bo na razie Zygzak stoi ma środku garażu i liczy na to, że go jeszcze w tym roku pogonię raz do Chorwacji...zobaczymy....

Dobrej zabawy życzę!

  • Dodaj komentarz

Archiwum

Kategorie