Najnowsze komentarze
Znakomity test długodystansowy wra...
DominikCRF do: W Szwajcarii
Nie ma już DominikaNC, Honda sprze...
Zaglądam do skrzynki, ale na szczę...
DominikCRF do: W Szwajcarii
Fajny wyjazd, dzięki za relacje. B...
@Kawior. No proszę, pewnie że Cię ...
Więcej komentarzy
Ulubieni blogerzy
<brak ulubionych blogerów>
Moje miejsca
<brak wpisów>

29.04.2016 22:19

100 003.

    Moi Drodzy stuknęło 100 003 odsłon mojego bloga. Dziękuję wszystkim czytelnikom i sympatykom w tym również tym, którzy wystawili mi symboliczną jedynkę - za to, że przeczytali to co napisałem.

    100 003 wizyt w przestrzeni mojej twórczości to niesamowita sprawa dla takiego pasjonata jak ja.

    Mojego bloga stworzyłem  po to aby dokumentował rozwój motocyklisty, dlatego moich pierwszych wpisów -  dla mnie nieco teraz śmiesznych, nijak nie edytuję.

    Mówiono mi od początku, że ''trzeba zapierdalac'', że ''musisz poleciec 300'', że ''wszystkie drogi prowadzą do turystycznego enduro'' a '' naked do niczego się nie nadaje'' i inne takie, a także mówiono ''jeżdzij z głową'' i że '' jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz''.

     Ciężko było się w tym wszystkim odnależc. Chciałem po prostu jeżdzic i wydawało mi się, że wiem na czym i wiem jak. Okazało się jednak szybko, że mało wiem.

     Jak bardzo złożony jest to temat nie miałem wtedy pojęcia.

     Byc może podjąłbym inne decyzje i kupił inne motocykle, jednak wiedza bierze się z błedów, z drogi, ze spędzonego na jednośladzie czasu. Nie jest możliwe zgromadzic ją jedynie z rad innych czy też z  przeróżnych publikacji - trzeda przerobic ją samemu po to, aby była pełna. W którym jestem jej miejscu nawet nie śmiem zgadywac.

    Tak, czy owak mój blog będzie nadal funkconował i relacjonował a to, że coraz dłużej jeżdżę nie znaczy wcale, że wiem już wszystko - jest wręcz przeciwnie i w sumie sytuacja ta bardzo mnie cieszy. Jak to mawia mój ulubiony pisarz  - wszystko jest względne.

     Jednym słowem jeszcze raz dzięki - dla Was i dla portalu Ścigacz.pl za czytanie i udostępnianie moich treści. Jest jeszcze wiele motocyklowych historii, które chciałbym Wam opowiedziec i mam nadzieję, że nadal zechcecie je czytac.

    Lewa!

   Jazda Na Kuli.

Komentarze : 3
2016-04-30 22:23:20 Jurajski_Macho

Jak idiotyczne pomysły mają pasjonaci i jak wspaniała jest to pasja, powiem CI na moim przykładzie.
Kupiłem sobie półautomata Nexxona, wciągło mnie. Stwierdziłem że jeszcze fajniej będzie mieć piękne CVT HD2, ale jak kupowałem pierwsze, potem to drugie to cały czas kołatał mi się w głowie endurak. Wypierałem go z głowy, szukałem wytłumaczeń że endurooooo, nieeee....niepraktyczne :D
Latam teraz 5 sezon.... z hard postanowieniem że na wiosnę kupuję yamahę WR. Po prostu nie da się zejść z ciemnej strony mocy, jeżeli coś CI się podoba, to musisz w to iść. Ciekawe na jak długo mnie to przywiąże, ale pierwsze wnioski są wspaniałe. To jest piękne w moto, ta pasja, miłość, i możliwość odkrywania co Ci się podoba: pedkość i smród gumy, a może dum dum dum i chopek, a może gałęzie w zębach i piach na goglach. Wszyscy potem zjeżdżamy się na zlotach motocyklowych i wszyscy robimy lwg, czy ktoś jedzie na na Kawasaki Ninja, na pierdzącej niebieskim dymem Husqvarnie 2T czy na Hondzie Valkyrie. To daje nadzieję że to co robimy ma sens ;-)

2016-04-30 15:57:39 Calmly

Oj to prawda. Trzeba jeździć żeby zdobywać doświadczenie, inaczej się nie da.
Też cały czas się uczę i lubię kiedy motocykl mnie zaskakuje. Oznacza to że jeszcze nie poznałem, lub nie wykożystałem jego możliwości.
Co do rodzaju posiadanego motocykla to przecież jedna maszyna w garażu nie zaspokaja naszych potrzeb.
Sam mam jeden motocykl, choć wiem że do pełnej satysfakcji potrzebuje jeszcze ze dwa lub nawet trzy egzemplarze plus.

2016-04-30 12:38:22 erjot

Sam kiedyś twierdziłem, że naked nie nadaje się do jeżdżenia, a teraz mam zamiar kupić takiego, bo zaczynałem przygodę z przekonaniem, że motocykl służy tylko do tego żeby być najszybszym na ulicy.

  • Dodaj komentarz

Archiwum

Kategorie