20.04.2014 21:27
W oddali radiowóz.
Wybrałem się nie dawno na przelot koło komina po dobrze znanych trasach,temperatura tego dnia wyjatkowo wysoka jak na tą porę roku,około 20*,wiec oponki kleiły aż miło,wiaterek delikatny,niebo takie jak lubię najbardziej,czyli zachmurzone,więc nie swieci mi po oczach i lecę sobię bez blendy,widocznośc doskanała.Droga wije się zakrętami,żadnych domów,w okół pola,żadnych ludzi,omieciony wzrokiem obszar po lewej i prawej zapewnia,że nie biegnie na mnie stado saren,więc radośnie odkręcam manetkę a mój wesoły literek z rykiem wyrywa do przodu.
Droga wychodzi na prostą,zbliżam się do sunącej powoli Micry lewy migacz ma wyłaczony,oceniam,że chyba nie skręci mi nagle w lewo,bo nie ma po co,więc na lewy i pełnym ogniem.
Ale nagle,co to...?...Ojoj,tam w oddali,po lewej,te srebrno-niebieskie refleksy...czyż to nie radiowóz?O w morde,to na pewno jest radiowóz,więc bedąc gdzies na wysokości wspomnianej Micry zamykam manetę,hamuję i wracam z powrotem na z góry upatrzoną pozycję,czyli za auto.
Jadę więc za autkiem i myślę sobie-zmierzony na pewno nie byłem,no ale słyszeli na pewno z daleka charakterystyczne -eeeeeeeeeeeee.......bbbbuuuuuuuuuuu....i wiedzą,że sypnąłem z nadgarstka no i na pewno mnie zatrzymają do kontroli.
No tak mam prawko,wszystkie papiery,ale niestety z moim motocyklem nie jest wszystko w porządku.Po pierwsze od radosnych powerslidów zeżarło mi Sportmaxa z tyłu po 5 tyś km i z bieżnikiem jest troszkę nieciekawie a wymieniam ją dopiero razem z serwisem,czyli za jakis tysiąc.Po drugie nie mam oryginalnego ogona z tyłu,a na tym małym nie mam odblasku,ani poświetlenia tablicy.Za to mozna stracic dowód i koniecznośc ponownego badania tech. (nie homologowane zmiany w pojeżdzie),za oponkę zresztą chyba tez :)
Najsmieszniejsze,że odblask i podświetlenie już zamówiłem i czekałem aż przyjadą,żeby sobie zamontowac,tak jak prawo przewiduje.
No i tak lekko posmutniały dojeżdżam do patrolu i zgodnie z moimi prognozami przepuszczają Micrę i zatrzymują mnie.Pan stoi spokojnie,a Pani podchodzi do mnie.Nie trudno zgadnąc co wtedu myślałem - a myślałem - O żesz koorwa......
Jednak moje obawy okazały sie wyolbrzymione.Podniosłem szczenę,przywtałem sie z sympatyczną Panią,która zapytała,czy posiadam uprawnienia do prowadzenia tego pojazdu.Odparłem,ze owszem,wobec czego Pani poprosiła abym je okazał,co też uczyniłem.Potem Pani z uśmiechem życzyła mi "szerokości",zasalutowała,a ja spokojnie odjechałem.
Cała ta sytuacja wprawiła mnie w dobry humor i uświadomiła mi jak bardzo czasem dajemy się zmanipulowac mediom wszelakiej masci,które budują swoje zyski na oglądalności i poczytalnosci a uzyskują ją z pospolitego straszenia nas na każdym kroku.Jeden wielki kapitalistyczny syf.Policja się za nas weżmie,zaszczuje nas,zrobi z nami,samobójcami wreszczcie porządek.Odizoluje was nieodpowiedzialnych psychopatów od reszty tego wspaniałego społeczeństwa,żeby już żaden wariat na ryczącym ścigaczu o dwunastej w nocy nie zabił żadnego dziecka.Policja ma o wiele ważniejszych spraw na głowie i taki margines,jak my na pewno nie spędza im snu z powiek,no ale jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę.Tego typu news zawsze jest świeżutki,krwisty i cuchnie na odległośc surowym mięsem,więc na pewno dobrze się sprzeda.Podłe,tanie i słabe dziennikarstwo.Machina jednak kręci się poniekąd z powodu samych czytelników.Na litośc boską ludzie,przecież w takim razie to znaczy,że ktoś czyta te pomyje.
Odżywiające sie padliną i ludzką tragedią media mają obecnie żniwa,konflikt na Ukrainie to dla nich żyła złota.Ale zwróccie uwagę co sie dzieje jak panuje względny spokój.Z braku łatwych tematów do eksplorowania zaczyna się najgorsza medialna maszkara .Kto tak zaniża pożiom dziennikarstwa?Nie wiem,za małą mam wiedze na te tematy,ale wydaje mi sie,że trop prowadzi do USA i UK...zwłaszcza USA potrafi zaskoczyc kreatywnością w znajdywaniu sposobów na wcisnięcie ludziom gówna.
Jednak konkluzja jest niezwykle pozytywna,nie sprawdzano mi dowodu i ubezpieczenia,nie badano trzezwości,nie sprawdzano stanu motocykla na siłę próbując mnie wyłączyc z ruchu,czyli nie traktowano z góry jako jedno wielkie wykroczenie i zagrożenie.Nie wiem jak jest gdzie indziej,ale na wylocie z mojego miasta często stoi patrol,wciąż ich mijam i jeszcze mnie nie zatrzymali,z czego wnoszę,że nie jestem jednak najbardziej potworną, krwiożercza i niebezpieczną formą życia na ziemi.
Dziś,w lipcu chciałem jeszcze dorzucic drobną edycję.Jak co roku jest akcja ze sprawdzaniem uprawnień.Zatrzymano mnie ostatnio 6 razy w mieśiącu :) . Czasami idzie to szybko, czasami czekam aż sprawdzą mnie w bazie.Jak na słońcu, to żle.Dziś było mega szybko. Wyjechałem na prostą, a tam Kia, widzę , że pan się gramoli i otwiera dzwi. Jakbym chciał pitnąc, to wystarczyło odkręcic lekko, Pan nawet nie zdążył machnąc. Ale dałem migacz i podjeżdżam, sciągam kachol, a Pan ani dzień dobry, tylko z uśmiechem mówi - To jest niesamowite! Wyciągam dowód, a on mówi, żebym schował, bo już widział to co chciał zobaczyc. No i pojechałem zadowolony, że udało się przełamac stereotypy o kolesiu na czarnym ścigu
I tego Wam wszystkim życzę,szerokości!
Komentarze : 4
@Kir, miałem tak samochodem, pewnie nie zdążyli wycelować suszarki po prostu.
Ja też akurat dzisiaj miałem śmieszną sytuację. Wystartowałem ze świateł nie oszczędzając manetki (nie żeby jakoś przesadnie, ale słychać było, że nie jadę 30kmh) i nagle oczętom moim nieświeżym autobosus zjeżdżający na przystanek odsłonił patrol organów wykonawczych naszej władzy ukochanej. U mnie na zegarku już 90 (w końcu 3 pasy i pusto) a puszki ledwo ze świateł ruszyły. Dostałem ostrzegawcze pogrożenie palcem po czym machnięcie ręki żebym jechał a w lusterku widziałem, jak ściagali samochód który jechał za mną.
Pozwolę sobie odnieść się do Twojego tekstu i porównać z moimi osobistymi doświadczeniami w temacie "Spotkania z Policją". Jako prowadzący motocykl miałem tylko jedno. Wtedy nawet nie prowadziłem, byłem akurat na stacji benzynowej. Płacąc za paliwo zobaczyłem przez szyby wjeżdżający patrol na teren stacji. Zaparkowali z boku, natomiast jeden z policjantów wysiadł z samochodu, podszedł do mojego Z750 i lustrował go wzrokiem. Zapłaciłem, wychodzę. Podszedłem do motocykla - pan jest właścicielem? - tak - no to proszę przepchnąć go tam obok naszego samochodu. Myślę - kurna ładnie się zaczyna...
Ale nic. Przepchałem sprzęt, postawiłem na centralce i czekam. Pan policjant mówi - no to standardowo, poproszę prawo jazdy, dowód i ubezpieczenie. Ok, mówi - bez zastrzeżeń, a wie pan dlaczego postanowiliśmy pana sprawdzić? No nie mówię - nie lubią panowie motocyklistów?
Nie - odparł ze śmiechem - ma pan tablicę nachyloną pod zbyt dużym katem - trudno ją odczytać, a tak zwykle robią goście, którzy jeżdżą bez uprawnień - dlatego podjechaliśmy. No rzeczywiście, byłem świeżo po pozbyciu się fabrycznego ogona i akcesoryjną podstawkę pod tablicę miałem tank dość mocno podgiętą - my bad.
Dowiedziałem się o ile maksymalnie stopni mogę ją odchylić, pożegnaliśmy się w przyjaznej atmosferze i tyle.
Jeżeli więc o mnie chodzi - też nie odczułem jakiejś nienawiści, którą kreuje się w brukowych mediach i myślę, że jest takich jak Ty i ja więcej. Nie dajmy się zwariować. Policjant to nie jest nasz wróg.
Tu sie zgodzę. Stereotypy opanowały całe społeczeństwo - dawcy, których ściga bezlitosna policja, która przy każdej kontroli na pewno coś znajdzie. Po pierwsze wśród motocyklistów zdarzają się tacy, co nie mają nic w głowach i chętnie zabiją siebie i innych, ale kierowcy samochodów też tak często szaleją. Po drugie policja też jeździ na jednośladach, więc nie jest tak, że nienawidzą z całego serca motocyklistów.
Fajnie napisany tekst, pozdrawiam :)
Archiwum
- listopad 2024
- wrzesień 2024
- maj 2024
- kwiecień 2024
- marzec 2024
- grudzień 2023
- październik 2023
- sierpień 2023
- czerwiec 2023
- maj 2023
- kwiecień 2023
- grudzień 2022
- listopad 2022
- październik 2022
- wrzesień 2022
- lipiec 2022
- maj 2022
- kwiecień 2022
- marzec 2022
- luty 2022
- listopad 2021
- październik 2021
- wrzesień 2021
- sierpień 2021
- lipiec 2021
- czerwiec 2021
- maj 2021
- kwiecień 2021
- luty 2021
- styczeń 2021
- grudzień 2020
- listopad 2020
- październik 2020
- wrzesień 2020
- sierpień 2020
- lipiec 2020
- czerwiec 2020
- maj 2020
- kwiecień 2020
- marzec 2020
- luty 2020
- styczeń 2020
- grudzień 2019
- listopad 2019
- październik 2019
- wrzesień 2019
- sierpień 2019
- lipiec 2019
- czerwiec 2019
- maj 2019
- marzec 2019
- luty 2019
- styczeń 2019
- grudzień 2018
- listopad 2018
- październik 2018
- wrzesień 2018
- sierpień 2018
- lipiec 2018
- czerwiec 2018
- maj 2018
- kwiecień 2018
- marzec 2018
- luty 2018
- styczeń 2018
- grudzień 2017
- listopad 2017
- październik 2017
- wrzesień 2017
- sierpień 2017
- lipiec 2017
- czerwiec 2017
- maj 2017
- kwiecień 2017
- marzec 2017
- luty 2017
- styczeń 2017
- grudzień 2016
- listopad 2016
- październik 2016
- wrzesień 2016
- sierpień 2016
- lipiec 2016
- czerwiec 2016
- maj 2016
- kwiecień 2016
- marzec 2016
- luty 2016
- styczeń 2016
- grudzień 2015
- listopad 2015
- październik 2015
- wrzesień 2015
- sierpień 2015
- lipiec 2015
- czerwiec 2015
- maj 2015
- kwiecień 2015
- marzec 2015
- luty 2015
- styczeń 2015
- grudzień 2014
- listopad 2014
- październik 2014
- wrzesień 2014
- sierpień 2014
- lipiec 2014
- czerwiec 2014
- maj 2014
- kwiecień 2014
- marzec 2014
Kategorie
- Na wesoło (656)
- Na wesoło (15)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Ogólne (1)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)