Najnowsze komentarze
Znakomity test długodystansowy wra...
DominikCRF do: W Szwajcarii
Nie ma już DominikaNC, Honda sprze...
Zaglądam do skrzynki, ale na szczę...
DominikCRF do: W Szwajcarii
Fajny wyjazd, dzięki za relacje. B...
@Kawior. No proszę, pewnie że Cię ...
Więcej komentarzy
Ulubieni blogerzy
<brak ulubionych blogerów>
Moje miejsca
<brak wpisów>

21.07.2016 22:38

powrót bandita z klapniętym lusterkiem

    Ostatnio na skrzynce : mail od K przebywającego od dwóch lat w UK. - Adaś bez sensu, żebym trzymał ten motocykl w garażu u kumpla i jeździł dwa razy w roku jak jestem w Polsce...mam pomysła - może byś go sprzedał ?

    Ojejku pomyślałem skonsternowany... sprzedał ...Jego ! Bandita z cofniętym licznikiem, Bandita z klapniętym lusterkiem - mój pierwszy, mityczny motocykl. Motura z okrągłą lampą z przodu, kultowy jednoślad z mojego pierwszego i drugiego sezonu, którego K. odkupił ode mnie w roku dwa tysiące trzynastym.

    Odpisałem, że dobra no bo co innego niby miałbym odpisać. Powrót do własnej przeszłości nie zdaża się przecież codziennie.

    Jest oczywiście sporo utrudnień jak brak dokumentów, brak badania technicznego i niewiadomy stan motocykla który garażuje się grzecznościowo w podczęstochowskiej wsi. Popytałem, coś tam wrzuciłem na FB i jest już dwóch potencjalnych zainteresowanych. Z jednym z nich, znajomym z pracy jedziemy jutro pod wskazany adres wydobyć Bandita z zagraconych czeluści garaźu przy domku jednorodzinnym. Najlepiej byłoby, gdyby to właśnie Tomek przejął starego gsf 'a - wtedy ten monumentalny pomnik zostałby jeszcze na jakiś czas w zasięgu mojej orbity.

    Jestem strasznie ciekawy co zastaniemy na miejscu - co przez ostatnie dwa lata jeszcze się w tym motocyklu wydarzyło.

    No i jak K. rozwiąże logistycznie problem dostarczenia mi dokumentów które są zamknięte w jego polskim mieszkaniu - niewątpliwie będzie to musiał zrobić ktoś z jego rodziny. Ale to już jakby dalszy etap - najpierw pojadę  zobaczyć czy mój kochany, stary Bandit jeszcze żyje...a jeżeli zmarł to spróbować przywrócić go do życia.

    Tak więc jak nic się nie zmieni jutro ponownie przekręce czarny kranik pod bakiem na pozycję ON i kluczyk w odrapanej stacyjce. Moj kciuk podobnie jak przed laty znowu naciśnie przycisk rozrusznika tego fantastycznego, starego motocykla. Zrobię też trochę aktualnych zdjęć, gdyby trzeba było jednak wystawić go na portalach. Mam bowiem przeczucie graniczące niemal z pewnością, że od sierpnia 2014, kiedy to nim ostatni raz jeździłem i wstrząśnięty tym smutnym doznaniem opublikowałem  "Bandit"a z klapniętym lusterkiem" -  stan mojego starego, mechanicznego przyjaciela mógł ulec jedynie dalszemu pogorszeniu.

     Zobaczymy teraz co będzie dalej - ciekawe czy uda mi się sprzedać po raz drugi swój pierwszy motocykl.

Komentarze : 9
2016-08-02 15:37:23 @multistrada

Ach...Bandit.. same miłe wspomnienia (-:

2016-07-25 21:55:09 vilip

Właśnie po przeglądzie 60.000. Dziś pokulaĺem go po okolicy 70 km wieczorową porą. Daje radę. Pozdrawiam

2016-07-25 20:10:01 jazda na kuli

dzięki wszystkim za lekturę. @vilip - pozdrowionka dla Bydgoszczy ! jak tam Fazerek się spisuje ?

2016-07-25 14:44:23 vilip

@Adam
Ujmę to tak: nawet gdybyś miał napisać streszczenie albo referat o książce telefonicznej, czytałoby się to z zapartym tchem :-)

2016-07-25 09:33:45 jas13

r850r: mylisz się, to że na czymś lubimy jeździć (coś lubimy robić), nie determinuje czasu, który możemy na to poświęcić. Dlatego nawet mimo wielkiej miłości do sprzętu może się zdarzyć tak, że tylko raz do roku udaje się przejażdżka, ale za to jaka to jest przejażdżka...skoro tyle się na nią czeka...i o ile jest większy wq... jak sprzęt odmówi współpracy ;)

2016-07-24 11:19:44 Adam_gsm

Jest ON, Przelewowy i rezerwa OFF brak ;). Po 2 latach najpierw przelewowy (oczywiście najpierw stara wacha musi być z gaźników spuszczona ) , żeby zalać gaziule a potem ON czyli normal klemy na akumulator i musi żyć. Miałem takie moto nigdy nie było problem z odpalaniem po zimie :) krok po kroczku i godzilla wychodziła z wody. 600 - ka na miasto była idealna, mój był 95 ;)

2016-07-23 12:19:25 r850r

Zdania " jeżdżę na niej raz do roku" oraz "bardzo, ale to bardzo lubię na niej jeździć" się niestety wykluczają :P

2016-07-23 11:52:23 Belotto

Kranika w bandicie sie nie przekręca na ON, bo nie ma tam pozycji off, jest sterowany podcisnieniowo.

2016-07-22 07:14:56 Calmly

Każdy ma prawo decydować o posiadanych przez niego rzeczach. Przyczyny sprzedaży są różne. "A bo" miejsca w garażu nie ma lub kaska potrzebna.
Jestem posiadaczem CB250RS z roku chyba 1984 od 15stu lat i jeżdżę na niej raz do roku i bardzo, ale to bardzo lubię na niej jeździć.
Obym mógł ją posiadać jak najdłużej

Pozdro

  • Dodaj komentarz

Archiwum

Kategorie