27.05.2018 07:56
ktm duke 790 polski test amatorski opinia pl
Orange Days - KTM udostępnia swoje motocykle szerszej gawiedzi do jazd testowych. Zapisaliśmy się z kumplem na tegoroczną nowość, czyli nowego Duka 790. Psycho producent znany ze stosowania w swoich diabłach szalonych singli i wariackich fałek zamontował w nim rzędową dwójkę, co w świecie motocykli nie przeszło bez echa i wszystkie moto pismaki się teraz zastanawiajo - jak to będzie jeździć i czy kat nadal bedzie katem? No bo kurwa ...rzędowa dwójka, co to ma być w ogóle, honda cebe pińcet?
Tymczasem motorek jest bardzo lekki, co b.dobrze wróży i mimo niewielkich rozmiarów mój ziomeczek, który jest dosyć duży nie wyglądał na nim jak oprawca ze schroniska dla zwierząt. Wrócił na plac przed salonem (a była to jego 1sza solo jazda testowa) i po zdjęciu kasku od razu widziałem po jego minie, że doznał lekkiego wstrząsu. Zaskoczenie, że jakikolwiek motocykl może aż tak efektywnie i zajawkowo jeździć - innymi słowy, że techniczna jazda motocyklem moze dać aż tak wiele radochy. Szok był tak silny głownie dlatego, że po zrobieniu prawka wsiadł prawie od razu, na za ciężką pojemność. A jak wszyscy dobrze wiemy tak szybka gradacja opóźnia skuteczną naukę latania, chociażby w zakrętach. Trochę go rozumiem - jest rosły i przypakowany, a jego plecaczek smukły i wysoki, więc jak tu śmigać na małym i słabym motku. Mimo tego atuty, jakimi dysponuje nowy Duke i zajawka z przypałowej jazdy jaka z tego wynika, mówiąc najprościej rozjebały mu system, co sam potwierdził, oznajmiając zdumiony z głębokim bananem na ryju : "kurde, chyba czas sprzedać to dziadostwo". Wiedziałem dobrze co się tam wydarzyło, bo jego łapa przy przybijaniu piątala była cała mokra od potu. Doznał głębokich emocji motocyklowych z gatunku tych, które wstrząsają dotychczasowym światopoglądem, prosto w oczy mówiąc Ci jak jest na prawdę.
Motocykl austriaków sprawia wrażenie lekkiego jak piórko (168 na sucho). Na froncie zero jakiejkolwiek owiewki, tylko tabletowy wyświetlacz TFT, płaska jak dzióbek osy lampa w technologii led i kiera nie za szeroka. Po ostatnich TFT, jakie miałem możliwość oglądać, animacja i grafika na tym wygląda skromnie, przy czym na plus zaliczam tu automatyczną zmianę wyświetlania dzień-noc, którą uaktywniła nawet spora chmura burzowa wędrująca nad miastem. Po wlocie pod tunel natomiast, z radością dostrzegłem, ze przełączniki na kierownicy też mają swoje podświetlenie, a dźwięk z tłumika orkiestrowo odbija się od ścian i sklepień obiektu. Ten piecyk to brzmi i ciągnie z dołu jak konkretna fałeczka, pomyślałem sobie szarpiąc manetką jak dyrygent batutą.
Wyjechałem na ekspresówkę i udałem się na parę swoich testowych okolicznych winkli, na których znam każde pęknięcie asfaltu. To co Duke robi z zakrętami powoduje, że potem zwykła jazda nim na wprost nudzi mnie czy wręcz irytuje. Ten motocykl został stworzony po to żeby poruszać się w złożeniu, gdzieś akurat skręcać, czy slalomować między pojazdami. Wszystko to odbywa się w akompaniamencie naprawdę soczystych dźwiękości ze strony układu wydechowego, którego zmiana na akcesorium wydaje mi się sensowna, raczej tylko w przypadku zmiany jego wyglądu. Fabryczna pucha wygląda tak sobie i oprócz srebrnego wykończenia pod zadupkiem jest jedyną wpadką wizualną motocykla - ja wrzuciłbym ją pod silnik jak w Kawie ER6....chociaz mam świadomość, że wtedy były inne normy czystości spalin do wyrobienia.
Kolejna bajera w rozdupczaniu zakrętów to kapitalnie działający guick/down shifter. W Duku sprzęgła używałem do ruszania z jedynki i niektórych redukcji, kiedy obroty silnika były za niskie na kopniak bez sprzęgła. Sama klamka chodziła bardzo lekko, a jedyne do czego nie zdążyłem się przyzwyczaić to pilnowanie wysokich obrotów przy korzystaniu z redukcji bez sprzęgła. A tak to motocykl swoją łatwością prowadzenia wnika w kierowcę jak ćwiartka w woźnego i już od momentu pierwszego ruszenia wydawało mi się że latam nad ziemią jak Taddy na torze. Co ważne, dla mnie guick poprawia latanie w łukach - zamyśliłeś się i nie zdążyłeś wbić wyższego biegu? ...żaden problem, proszę bardzo: nie zdekoncentrujesz się oderwaniem dłoni od manetki celem wciśnięcia klamki kiedy moto jest w pochyleniu, tylko cyk nóżką pyk i hej odwijać dalej bez jakiegokolwiek pogorszenia stabilności nakurwiającego moto.
Moc ustawiłem na Sport Mode. 105 kucy i moment na poziomie 86 niutków przy tej masie sprawia że jest dobrze i trzeba ciut mocniej złapać za kierę. Motocykl odpowiada na dodanie gazu błyskawiczną reakcją (ride by wire) i rwie od samego początku obrotomierza, przy czym pałowanie do odciny powodowało lekką niestabilność przodu. Przy tej mocy i masie jest to całkiem zrozumiałe i przypuszczam, że przybranie odpowiedniej pozycji i lekkie dociążenie rozwiążało by sytuacje, czyli wjeżdżenie. Kwestia wjeżdżenia w moto budziła lekki żal że to tylko godzina, no bo gdyby się tak dobrze wjeździć bez obawy o kosztowne rozkurwienie testówki, no to... pizdza i ogień z rury, z opon, ze wszystkiego! Jest też podobno wheelie control i hill assistant, a z przodu nad półką dostrzegłem amortyzator skrętu.
Oceniając ten motocykl tak ogólnie - extremalnie ciekawy i ekscytujący sprzęcik. Wygląda zadziornie, naszpikowano go nowoczesną technologią, jeździ niesamowicie lekko i efektywnie.Sprawił na mnie wrażenie, jakby od strony jezdnej zrobiono przy nim wszystko, co się dało zrobić by pod względem jazdy miejskiej jak najlepiej go zaprojektować. Jadąc nim pomyślałem sobie z uznaniem: ale ten motocykl jest świeży. Trochę brakuje mi w nim tej kateemowskiej, wyeksponowanej pomarańczowej ramy, ale złóżmy to na karb tego, że mamy tu coś zupełnie nowego. Uważam też że nazwa Duke średnio do niego pasuje, to moto powinno zamienić się z Hondą nazwami - w niej szerszenia przypominają jedynie żółte malowania, a tutaj mamy stricte owadzią sylwetkę. Wspomniany osi pyszczek i lusterka sterczące na boki niczym czółki nadlatującego z dużą prędkością bzyczka, który w momencie boleśnie użądli i równie błyskawicznie spierdoli.
Maszyna kosztuje 38 koła i jestem przekonany, że zostanie hitem sprzedaży w swojej klasie. Jedynie co może stanąć temu na przeszkodzie, to obiegowa opinia KTM'a jako Krótko Trwałego Motocykla, oraz obawa co do chorób wieku dziecięcego świeżo zaprojektowanej jednostki.
Hit, czy nie hit, ale jak wiecie takie motocykle nie leżą już dawno w moim targecie. Miałem już lekkiego, niewygodnego (dla mnie) nejkedzika o niskiej masie własnej (niecałe 200kg na mokro) i nalatałem się nim po winklach przeróżnych. Motocykle te dzieli oczywiście przepaść pod wieloma aspektami, ale twardawa kanapa, mocno ugięte nogi w kolanach, czy wiatr sypiacy w oczy śmieciami z pobocza powiedzmy, że są stałymi elementami wspólnymi. Ale wiecie - to są już takie moje dywagacje bardziej filozoficzne, w których się lubuję i które jasno precyzują, że nawet jakbym miał dziennie dojeżdżać do roboty dwadzieścia kilo po mieście, to wolałbym to robić jakimś takim tajgero-podobnym. Mimo tego - doceniam nowego księcia i wyrażam stosowny szacunek. Minusy? - samoskładające się lusterka z modelu Duke 125 i 390 odlane z recyklingu kinder-niespodzianek i trudny do zamknięcia korek wlewu, wymagający dociśnięcia palcem, po to, by nie złamać klucza w zamku.
A mój ziomek Bartłomiej? No coż - pojechał se na jazdę testową i teraz ma kolejny problem do przemyślenia. Moto gradacja, którą wykonał, była zbyt szybka i gwałtowna, na to wychodzi. Dwa, trzy miesiace na Bandicie 600 (za słaby i z pasażerem nie jedzie) a potem nagły przeskok w Tiger'a 1050. To spowodowało, że nie wyszalał się na motocyklach, nie spałował mniejszych mocy do ciągłej odciny - dlatego teraz Duke wywarł na nim aż tak piorunujące wrażenie i przyjebał mentalnego ćwieka. Kiedy potem porównywaliśmy wrażenia z jazdy na łączach, w jego głosie zniekształconym przesyłem komórkowym, fascynację Dukiem wypierał wkradający się smutek i rozczarowanie własną zabawką:
- kurwa, człowiek się tu cieszy, że sobie kierownicę na czarno pomaluje, czy jakieś akcesorium zamontuje, a potem siadasz spowrotem na swoje moto i cofasz się w czasie dwadzieścia lat....
...nie ma co....cza sprzedać to dziadostwo...
Komentarze : 7
macjus6 no jest trochę wąski i nieduży. co do nóg miałem mocniej ugięte niż w moim co mi ostatnio przeszkadza w innych motocyklach. Pozdro
Również na orange days latałem 790 i podpisuję się pod tym co napisałeś. Miałeś wrażenie, że motocykl jest zbyt wąski i dziwną pozycję zajmuje stopa przy obsłudze wajchy zmiany biegów lub hamulca? Dodam, że z gazu już rwie na koło. Taka mała bestia do pałowania po mieście i nie tylko. Jak usiadłem na mojego Z750 to czułem przepaść technologiczną.
Zrobił to u jakiegoś ziomka na warsztacie za 100zł. Widziałem na FB te MT Days i też wysłałem zgłoszenie na MT10 tydzień, dwa temu ale przedstawiciel Yamy jeszcze się nie odezwał, a do znajomego już tydzień temu zadzwonił.
ty o tym nie pomyślałem hmm u mnie półka, risery są pomalowane na czarny mat, wypełnienie czachy też więc może to nie jest głupi pomysł. Ino potencjalni kupcy będą stękać że pewnie leżała.
Za ile, i gdzie to zrobił?
BTW
Yamaszka ma w Kato dni serii MT, 16-17.06.
Zapisałem się a co :)
Kształt jak w Wigry3...dobre :) no wiem o co chodzi bo te chromy tak samo nie pasowały w ogóle do 1050. Teraz jest pomalowana proszkowo na czarny mat i jest dobrze, tylko....chromowane wsporniki nie pasują i dobrze by było dokupić półkę z 1050Sport haha
nooo aż się chce polatać po tej lekturze!
Też tak mam że po przesiadce z moto testówki na moją hądę mam wrażnie że minęła epoka pomimo że ogólnie model sc64 wygląda w miarę świeżo, ale to pewnie przez ten chrom na kierownicy i kształt jak w wigry 2 :)
Archiwum
- listopad 2024
- wrzesień 2024
- maj 2024
- kwiecień 2024
- marzec 2024
- grudzień 2023
- październik 2023
- sierpień 2023
- czerwiec 2023
- maj 2023
- kwiecień 2023
- grudzień 2022
- listopad 2022
- październik 2022
- wrzesień 2022
- lipiec 2022
- maj 2022
- kwiecień 2022
- marzec 2022
- luty 2022
- listopad 2021
- październik 2021
- wrzesień 2021
- sierpień 2021
- lipiec 2021
- czerwiec 2021
- maj 2021
- kwiecień 2021
- luty 2021
- styczeń 2021
- grudzień 2020
- listopad 2020
- październik 2020
- wrzesień 2020
- sierpień 2020
- lipiec 2020
- czerwiec 2020
- maj 2020
- kwiecień 2020
- marzec 2020
- luty 2020
- styczeń 2020
- grudzień 2019
- listopad 2019
- październik 2019
- wrzesień 2019
- sierpień 2019
- lipiec 2019
- czerwiec 2019
- maj 2019
- marzec 2019
- luty 2019
- styczeń 2019
- grudzień 2018
- listopad 2018
- październik 2018
- wrzesień 2018
- sierpień 2018
- lipiec 2018
- czerwiec 2018
- maj 2018
- kwiecień 2018
- marzec 2018
- luty 2018
- styczeń 2018
- grudzień 2017
- listopad 2017
- październik 2017
- wrzesień 2017
- sierpień 2017
- lipiec 2017
- czerwiec 2017
- maj 2017
- kwiecień 2017
- marzec 2017
- luty 2017
- styczeń 2017
- grudzień 2016
- listopad 2016
- październik 2016
- wrzesień 2016
- sierpień 2016
- lipiec 2016
- czerwiec 2016
- maj 2016
- kwiecień 2016
- marzec 2016
- luty 2016
- styczeń 2016
- grudzień 2015
- listopad 2015
- październik 2015
- wrzesień 2015
- sierpień 2015
- lipiec 2015
- czerwiec 2015
- maj 2015
- kwiecień 2015
- marzec 2015
- luty 2015
- styczeń 2015
- grudzień 2014
- listopad 2014
- październik 2014
- wrzesień 2014
- sierpień 2014
- lipiec 2014
- czerwiec 2014
- maj 2014
- kwiecień 2014
- marzec 2014
Kategorie
- Na wesoło (656)
- Na wesoło (15)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Ogólne (1)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)