10.09.2022 18:22
na krzyżtopór
Serwus, co tam słychać? Riderblog zdechł był już dawno, ale jakby tak z przyzwyczajenia i kronikarskiego obowiązku co jakiś czas czuję potrzebę wirtualnego kontaktu z garstką starych czytelników, którzy czasem tu jeszcze z przyzwyczajenia zajrzą. Ten blog to fajny kawał mojego życia i mam do niego ogromny sentyment.
Daję zatem znać od czasu do czasu co u nas słychać, a dokumentacja rozwoju motocyklisty dalej się kręci.
Ostatnio coraz mniej jeżdżę, o czym też wspominałem, ale mam jeszcze zajarę na robienie tras co któryś tam weekend. Znajduje jakąś tam ciekawą miejscówkę gdzie jeszcze nie byłem i ruszam. Dwa tygodnie temu byłem w Ręblicach Królewskich zobaczyć wiatrak Pana Antoniego, a jeszcze wcześniej zrobiłem trasę Olkusz - Krzyżtopór (tak, tak były tam dziesiątki zaparkowanych czoperów) - Tarnobrzeg - Rzeszów. Nie mam w sumie za dużo do opowiedzenia o tych trasach, miejsca były ciekawe, radość z jazdy bardzo duża, pogoda świetna. W trakcie takiej niespiesznej eksploracji kraju dosyć mocno spadł apetyt Tenerki na paliwo i teraz średnie spalanie oscyluje w okół 3,8 litra.
Tak tak, jeżdżę coraz wolniej, zwłaszcza samochodem. Mam pietra w związku z nowym taryfikatorem, bo przy moim codziennym kilometrażu to nie są żarty. Straszna lipa z tymi zaostrzeniami, wsadzili nas na niezłą minę. Dobrze że ja już się w życiu sporo naszalałem i zaczynam dziadzieć, bo przez to jestem jeszcze w stanie jakoś tam się dostosować. Ale żal mi teraz młodziaków, gdzie w takich smętnych czasach przyszło im zaczynać przygody z prawem jazdy.
U mnie na razie zero punktów karnych, próbuje nie dać się złapać. Takiego wała.
Tenerka śmiga aż miło, nic tam się nie dzieje. Zawiozłem ją teraz na wymianę opon i dętek, odbieram w poniedziałek. Nic do niej nie dokładam, czasem mam fazy na zmianę wydechu, ale wtedy staram się ochłonąć i poczekać aż mi przejdzie. To nie jest już czas dla mnie żeby ładować dwa tysiące w moto. Coraz mniej się jeździ i w ogóle mniejsza motywacja na osiągi i niższą wagę. Obecny przebieg naszego motocykla wynosi 22 7oo kilometrów. Właśnie się kończy okres gwarancyjny.
Powoli jesień już się skrada. Ciekawe z jakim stanem licznika zakończę ten sezon. W planach jest jeszcze Transfogaraska, ale kumpel mi się chyba wysypuje. Ten to jeździ pięć lat a ma już symptomy zupełnego wypalenia motocyklizmem, ale nie dziwię się bo w ciągu ostatnich dwóch miesięcy dostał trzy mandaty. Jednakże mam gdzieś z tyłu głowy zarys planu, żeby tą Rumunię zrobić samemu, wiem, że też mogło by być fajnie. Może jeszcze uda się mniejsza traska na Siedlce - Tykocin i potem to już niewiele czasu zostanie, zwłaszcza że w październiku mamy 2 tygodnie urlopu. Wstępnie mieliśmy lecieć na Rodos, gdzie w Faliraki miałem już nawet upatrzoną wypożyczalnie z V Stromem 650, jednak nastąpiła zmiana planów i lecimy dalej, ale bez dostępu do motocykla, czy skutera. Nie mam w sumie nawet zagwozdki, że tego moto na urlopie nie będzie, w sumie wisi mi to. Nawypożyczałem się już. W sumie to Faliraki i tak w najbliższych latach na pewno będziemy robić. Ten stary V Strom tam na mnie zaczeka.
Co do zmiany motocykla to w przyszłym sezonie można by już coś myśleć, ale ciężko u mnie z jakąś spójną koncepcją. Raz bym chciał klasyka typu Royal Enfield Interceptor 65o, raz Maxiskutera koło 3oo pojemności. A najbardziej czekam na coś w stylu naszej Tenery, ale z większą przestrzenią pasażersko - bagażową. Na coś nowego, świeżego, w średniej pojemności i jakiejś normalnej cenie. Może nowy V Strom 7oo czy Transalp, coś takiego. Nic z tego co jest na rynku mni nie kręci, objechane i opatrzone już to wszystko do obrzygania.
Ale tak naprawdę to temat bez ciśnienia, bo zdaje sobie sprawę że wymiana Tenerki ze sporą dopłatą na razie jest w sumie bez sensu, zwłaszcza że coraz mniej się teraz jeździ. I że Yamasaki mogło by mi służyć bezawaryjnie jeszcze wiele długich lat. Z drugiej jednak strony wiem też, że pozostanie przy jednym motocyklu jeszcze drastyczniej zmniejszy ilość przejeżdżanych kilometrów, wiecie o co chodzi. Lecz, czy w tych trudnych czasach jeździć mniej jest rzeczywiście gorzej? Te jebane mandaty, punkty na dwa lata, wysokie ceny paliwa, poza tym już prawie nie ma nowych ścieżek do wyruszenia, gdy prawie wszędzie w koło już się było?
To tyle na dziś, trudne sprawy i takie tam zagadnienia do rozważenia. Pod koniec sezonu znowu wpadnie podsumowanie i trochę świeżych rozkminek.
Lewa!
Komentarze : 6
Rumunia jednak przejechana, koleżka się zdecydował, był czad. W weekend relacja :)
From_North_PL - dzięki za fajną propozycję! Bardzo chętnie, tylko że tak: 1.kolega jeszcze się wacha, będzie wiedział w środę 2. pogoda niepewna, tzn jest szansa że będzie sucho, ale na pewno bardzo zimno
To powoduje, że jak kolega się nie zdecyduje to ja chyba odpuszczę. Wyjazd oznaczałby start z Bielska koło 6 rano, żeby na noclegu być gdzieś po 20tej. A wygląda na to, że przez pierwsze godziny jazdy będzie gdzieś 5 - 7 stopni.
Kurde trochę lipa, co więcej na górze transfogaraskiej może być nawet koło zera stopni z rana.
Tak średnio.
Więc jak kolega odpuści to ja też odpuszczam, sam raczej nie pojadę - zrobiło się strasznie zimno.
Prawdopodobnie pojadę wtedy w okolice Tykocina z noclegiem, tak bardziej na spokojnie.
Myślałem też o Kłajpedzie na Litwie, ale pogoda też jeszcze niepewna.
A tak najwyżej zrobię z tysiąc kilometrów po kraju, zawsze coś.
No chyba że ziomek się ocknie, a będzie miało być sucho, no to będę musiał z nim ruszyć :)
Pozdro!
Cześć, pytasz więc odpowiadam.
U mnie również wiek daje się we znaki. Jakoś nigdy nie byłem specjalnie skupiony na osiągach maszyny, a bardziej ceniłem niskie koszty eksploatacji i niezawodność sprzętu. Piszę to w kontekście podanej informacji o Transfogarskiej i Twoich zamiarach samotnego zrobienia trasy bo jakbyś jednak szukał towarzystwa, to rozważyłbym propozycję. A druga rzecz nawiązująca do powyższego, to też aktualnie niezobowiązująco rozglądam się za zmianą motocykla na coś nowego, tyle że mi chyba również z racji wieku ;) (powiedzmy że wygląd i mental na poziomie ~40tu kilku na karku) chodzi po głowie przesiadka na taki sam silnik jak mam obecnie (hehe!) tyle że w większej budzie. Jeżdżę Z650, ale spokojnie bo średnie spalanie rzędu 4,3l/100km, a myślę o Versysie tej samej pojemności. I choć jeżdżę po emerycku to jednak fabryczne Dunlopy D212 były obie pozamykane co nie było zrobione po żadnym torowaniu, więc tego... nie żebym potencjalnie odstawał na winklach ;) Ogólnie po głowie chodzi mi też ewentualnie maxiskuter, a potencjalnie celuję w X-ADV od Hondy. Co prawda nie jeździłem jeszcze testowo, ale każdy kto miał do czynienia ze skrzynią DCT chwali to rozwiązanie, a fakt że 95% czasu jak nie więcej czasu jeżdżę po mieście jest dobrym przyczynkiem dla takiego sprzęta. Pozdro i jakby co - pisz na priva ;)
Aaaaaw test algorytmu
Hejka DominikNC. Kurde trochę zazdroszczę, ja muszę jakoś stymulować tą zajawkę, żeby fajnie trwała i stąd takie moje ruchy, żeby jeździć w myśl zasady "czasem mniej znaczy więcej"
Aczkolwiek to też nie jest pewnie stałą, może będzie kiedyś taki czas, że nie będę tyle jeździć autem w pracy, albo np będę mógł dojeżdżać na moto do pracy.
Tymczasem jednak to snucie się osobówką odbiera mi trochę frajdy, nie mam kiedy odpocząć i zatęsknić za drogą.
89 tyś piękny wynik, gratulacje. Pewnie w przyszłym sezonie pęknie 100.000. Jednym z moich pomysłów jest zostawić Tenerkę na dłużej i też dobić do podobnego wskazania, tak jak Ty. Ale tu wiele zależy od tego czy pojawi się jakaś fascynująca dla mnie premiera, bo tak jak wspominałem nie mam koncepcji wobec tego co jest obecnie na rynku. Jeżeli się nie pojawi, to też dobrze, Tenerka zostanie a ja nie będę musiał nic robić.
Pozdrawiam!
No cóż, dziwnie jest czytać, ze ktoś mniej jeździ, ja to jestem nieuleczalnie uzależniony. W tym roku mija 10 lat od kiedy jeżdżę NC aktualny przebieg 89 tys km. Asfalt faktycznie zaczął się nudzić, ale odkryłem nowy świat, drogi gruntowe. W tym roku byłem trzeci raz na Transfogarskiej i Transalpine, tym razem jako DominikCRF poznałem Rumunię od podwórka. Sezon się kończy, ja już planuje następny. Pozdrawiam!
Archiwum
- listopad 2024
- wrzesień 2024
- maj 2024
- kwiecień 2024
- marzec 2024
- grudzień 2023
- październik 2023
- sierpień 2023
- czerwiec 2023
- maj 2023
- kwiecień 2023
- grudzień 2022
- listopad 2022
- październik 2022
- wrzesień 2022
- lipiec 2022
- maj 2022
- kwiecień 2022
- marzec 2022
- luty 2022
- listopad 2021
- październik 2021
- wrzesień 2021
- sierpień 2021
- lipiec 2021
- czerwiec 2021
- maj 2021
- kwiecień 2021
- luty 2021
- styczeń 2021
- grudzień 2020
- listopad 2020
- październik 2020
- wrzesień 2020
- sierpień 2020
- lipiec 2020
- czerwiec 2020
- maj 2020
- kwiecień 2020
- marzec 2020
- luty 2020
- styczeń 2020
- grudzień 2019
- listopad 2019
- październik 2019
- wrzesień 2019
- sierpień 2019
- lipiec 2019
- czerwiec 2019
- maj 2019
- marzec 2019
- luty 2019
- styczeń 2019
- grudzień 2018
- listopad 2018
- październik 2018
- wrzesień 2018
- sierpień 2018
- lipiec 2018
- czerwiec 2018
- maj 2018
- kwiecień 2018
- marzec 2018
- luty 2018
- styczeń 2018
- grudzień 2017
- listopad 2017
- październik 2017
- wrzesień 2017
- sierpień 2017
- lipiec 2017
- czerwiec 2017
- maj 2017
- kwiecień 2017
- marzec 2017
- luty 2017
- styczeń 2017
- grudzień 2016
- listopad 2016
- październik 2016
- wrzesień 2016
- sierpień 2016
- lipiec 2016
- czerwiec 2016
- maj 2016
- kwiecień 2016
- marzec 2016
- luty 2016
- styczeń 2016
- grudzień 2015
- listopad 2015
- październik 2015
- wrzesień 2015
- sierpień 2015
- lipiec 2015
- czerwiec 2015
- maj 2015
- kwiecień 2015
- marzec 2015
- luty 2015
- styczeń 2015
- grudzień 2014
- listopad 2014
- październik 2014
- wrzesień 2014
- sierpień 2014
- lipiec 2014
- czerwiec 2014
- maj 2014
- kwiecień 2014
- marzec 2014
Kategorie
- Na wesoło (656)
- Na wesoło (15)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Ogólne (1)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)