02.12.2023 16:15
oklejona chabeta
Mimo tego podsumowania są w jakiś sposób ciekawe, zwłaszcza dla ich twórcy. Więc i sam ponownie ulegnę ich pokusie, ktora po zakończeniu daje autorowi poczucie jakby spełnienia, zamknięcia pewnego etapu.
Cały czas towarzyszy mi natrętne wrażenie, że ten sezon był dla mnie o wiele lepszy niż poprzedni. Teoretycznie powinien być gorszy, no bo i motocykl coraz bardziej opatrzony i starszy, lata lecą a w końcówce poprzedniego miałem groźny wypadek na Tenerce. Tymczasem jednak nastąpił nieoczekiwany zwrot akcji i pojeździłem więcej i efektowniej niż w 2022. Czyli udało się złamać stereotyp w którym po wypadku o wiele mniej się jeździ, czy nawet porzuca motocykl na stałe (celowo napisałem motocykl a nie pasję, bo słowo pasja jest już tak przewalcowane na wszystkie strony że aż zbiera na wymiot)
Ale lećmy chronologicznie. Zacząłem jak na mnie dosyć późno (kwiecień) i mimo suchego stycznia nie robiłem rozzimowania. W majówkę pojechałem na 3 dni na Podlasie, bo ze względu na pogodę nie udała się Chorwacja. Ta z kolei wypaliła w czerwcu i była jednym z najlepszych wyjazdów, przy czym główny ciężar całej magii odkryła Zatoka Wymarłych Hoteli, miejsce o którym marzyłem od dawien dawna. Potem była jeszcze Litwa Łotwa i Czechy Niemcy. Właściwie na każdą z tych wypraw nie chciało mi się jechać, ale kiedy już ruszyłem nie mogłem się najeździć. Do tego sporo się kręciłem po kraju. Nie było żadnych przypałów, nikt nas nie zatrzymał, nie przyszły do domu żadne mandaty.
Oczywiście konsekwencją takiej ilości kilometrów są też spore koszty. W czerwcu robiłem mały przegląd motocykla przy 289oo kilometrów i naiwnie myślałem że do końca sezonu mi to starczy. Potem byłem wymienić tylną oponę. Rozkręciłem się jednak z tym przebiegiem i przy 385oo musiałem wstawić moto na duży serwis. To znaczy musiałem - mogłem jeszcze z 1,5k km poczekać i zrobić to na wiosnę, ale pomyślałem że w sumie fajnie by było załatwić to jesienią na spokojnie, a wiosną mieć gotowy do jazdy motorek, wyszykowany można powiedzieć na cały sezon jak ta lala.
Zatrzymajmy się na chwilę przy tym drugim serwisie, to wówczas wypadła regulacja zaworów. Okazało się że w naszym silniku wszystkie dobrze trzymają normy, a pokrywę można założyć na starej uszczelce, w tak dobrym stanie była. Napinacz i łańcuch bez zastrzeżeń. Przepustnica też w normie. Diagnostyka nie wykazała żadnych błędów. Do tego założono nowe świece i nowe klocki z tyłu. Komplet klocków tylnich starcza mi na około 20k, przednie mam jeszcze oryginalne, w połowie zużycia i liczę że dojadą do 55k. Tarcze są grube, jak nowe.
We wrześniu Tenerka miała trzecie urodziny a w październiku przeszła pierwsze badania techniczne.
Co się z tym wiąże coraz mniej wygląda na super nowy motor. Cieszy mnie to z jednej strony bo mogę zacząć ją oblepiać naklejkami z dalszych podróży, oczywiście w miarę zdrowego rozsądku. Na początku jakoś tak szkoda było coś naklejać na nowiutki sprzęt, ale rok temu zacząłem delikatnie, tu jakaś flaga z Albanii, tam z Czarnogóry. W sierpniu nakleiłem herb Kłajpedy, potem nalepkę z Budziszyna, a na sam koniec sezonu poszedłem szeroko i przyniosłem z szuflady przeróżne wlepki które przywoziłem ze sobą. Tak wkleiła się jeszcze Transfogaraska i Transalpina, mały herb Halstatt, zapora Malta i Karostas z Łotwy Fajnie to wygląda, każda inna, mają różne kształty i kolory, a nie jak te małe nalepki z kodami państw każda taka sama, które można kupić na alledrogo w dużych zbiorczych arkuszach a potem ponalepiać na kufer. Mam jeszcze w szufladzie wlepy ze Stelvio, Nockalm, Grossglocka i jeszcze coś tam, ale one w niej zostają - tam był Tiger a nie Tenere i nie było by to jakoś na miejscu.
Tenerka dzielnie znosi eksploatację. W tym motocyklu nie wydarzyło się nic. Dosłownie nic. A ilość kilometrów jakie na niej robimy przewyższa każdy z moich dotychczasowych motocykli. Tigerem nabiłem prawie tyle bo 35,5k, ale Yamaha pod koniec tego sezonu wysunęła się na pierwsze miejsce. Co ciekawe nie mam obecnie planów ani jakiegoś ciśnienia żeby zmienić ją na inny model. Jeździłem w tym roku testowo na nowym Transalpie, nowym Dl'u, siedziałem na Husqvarna Norden 901 ale każdy z nich wydał mi się mniej ciekawy niż Tenerka, choć każdy z nich na asfalcie teoretycznie jest dużo lepszy. To znaczy mniej ciekawy może złe określenie - żaden mnie nie porwał brzmi lepiej.
Poza asfaltem kilka razy coś tam pojeździłem Jamaszką, ale z każdym rokiem tego szutru się robi coraz mniej, choć muszę przyznać że nie chciałbym teraz motocykla, który jest cieńki w lekkim terenie. Okej, mogę jeździć tylko po czarnym, ale mam w zanadrzu tą możliwość żeby sobie gdzieś skręcić i pobrodzić w nieznane.
Z tym rozglądaniem się za nowym moto (które zawsze mocno mi wjeżdza około 3 sezonu posiadania starego) jest w ogóle śmiesznie, bo głównie zerkam na inne Tenerki. A nigdy mi się nie zdarzało szukanie w obrębie jednego modelu. Wychodzi teraz parę ciekawych wariacji, np Explore szara ze złotymi felgami i lepszym zawiasem ale 2 cm niższa. Te z dwoma bakami do mnie nie przemawiają, to już jest jednak ciężki szpej, a jednym z atutów tego motocykla jest jego niska masa. Właściwie to optymalnie było by kupić za 2 - 3 lata (kiedy nasza będzie miała z 60+k na zegarze) niebieską lub białą używkę w wersji Rally ze złotymi falami i Akrapem z pierwszego wypustu Euro 4 i z jakimś śmiesznie niskim przebiegiem. Ja wiem, że cały czas wychodzą nowe w świeżych malowaniach, ale jakoś te kolorowe wyświetlacze i kilku stopniowy abs mnie do końca nie przekonuje. Cytując klasyka: a na co to komu potrzebne?
No i na koniec, ale jeszcze przed pierwszymi mrozami motor stanął znowu w ogrzewanym pomieszczeniu na zimowanie. Wymieniono tam drzwi na nowe, więc jest jeszcze cieplej w środku. Wcześniej oczywiście umyłem dokładnie a potem spryskałem plakiem i roztarłem czystymi szmatkami. Łańcuch nasmarowałem. Tym razem zapadł w sen ze świeżym olejem w silniku. Akumulator wziąłem do domu, żeby go ze dwa razy podładować podczas tej przerwy. Podobnie jak rok temu, prawdopodobnie przeniosę ją do blaszaka dopiero w kwietniu, do tego czasu nie będę jeździł. No chyba że zrobi się jakoś wyjątkowo ciepło, no to zacznę w marcu. Nie mam już planów na konkretne wyjazdy, ale myślę że coś się stworzy w trakcie, zwłaszcza że Bartek od Multistrady proponuje wyjazd do Andaluzji wczesną wiosną. Ma teraz a'la kampera na bazie busa, z hakiem holowniczym. W tym pomyśle widzę największy potencjał. Wrzucić motki na przyczepkę i heja.
Tak że lewa i do usłyszenia w następnym sezonie!
Komentarze : 1
Cześć! Winszuję udanego sezonu. Jeśli o mnie chodzi to mam niedosyt po tym sezonie i duży apetyt na kolejny. Moja NC po 11 latach ma przebieg 90 tys km i nadal działa jak nowa, ale teraz rzadko nią jeżdżę, bo już drugi rok z rzędu najwięcej kilometrów przejechałem na enduro, taki zjazd z asfaltu. Pozdrawiam i Wesołych Świąt!
Archiwum
- listopad 2024
- wrzesień 2024
- maj 2024
- kwiecień 2024
- marzec 2024
- grudzień 2023
- październik 2023
- sierpień 2023
- czerwiec 2023
- maj 2023
- kwiecień 2023
- grudzień 2022
- listopad 2022
- październik 2022
- wrzesień 2022
- lipiec 2022
- maj 2022
- kwiecień 2022
- marzec 2022
- luty 2022
- listopad 2021
- październik 2021
- wrzesień 2021
- sierpień 2021
- lipiec 2021
- czerwiec 2021
- maj 2021
- kwiecień 2021
- luty 2021
- styczeń 2021
- grudzień 2020
- listopad 2020
- październik 2020
- wrzesień 2020
- sierpień 2020
- lipiec 2020
- czerwiec 2020
- maj 2020
- kwiecień 2020
- marzec 2020
- luty 2020
- styczeń 2020
- grudzień 2019
- listopad 2019
- październik 2019
- wrzesień 2019
- sierpień 2019
- lipiec 2019
- czerwiec 2019
- maj 2019
- marzec 2019
- luty 2019
- styczeń 2019
- grudzień 2018
- listopad 2018
- październik 2018
- wrzesień 2018
- sierpień 2018
- lipiec 2018
- czerwiec 2018
- maj 2018
- kwiecień 2018
- marzec 2018
- luty 2018
- styczeń 2018
- grudzień 2017
- listopad 2017
- październik 2017
- wrzesień 2017
- sierpień 2017
- lipiec 2017
- czerwiec 2017
- maj 2017
- kwiecień 2017
- marzec 2017
- luty 2017
- styczeń 2017
- grudzień 2016
- listopad 2016
- październik 2016
- wrzesień 2016
- sierpień 2016
- lipiec 2016
- czerwiec 2016
- maj 2016
- kwiecień 2016
- marzec 2016
- luty 2016
- styczeń 2016
- grudzień 2015
- listopad 2015
- październik 2015
- wrzesień 2015
- sierpień 2015
- lipiec 2015
- czerwiec 2015
- maj 2015
- kwiecień 2015
- marzec 2015
- luty 2015
- styczeń 2015
- grudzień 2014
- listopad 2014
- październik 2014
- wrzesień 2014
- sierpień 2014
- lipiec 2014
- czerwiec 2014
- maj 2014
- kwiecień 2014
- marzec 2014
Kategorie
- Na wesoło (656)
- Na wesoło (15)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Ogólne (1)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)